A teraz do tematu-Pierwszy z nich(słodyczy które będę dziś wam pokazywać) to jest drugi smak pocky,czyli tzw.panda. Mają ciemne patyczki i są oblane w mlecznej "masie" z kawałeczkami ciesteczek. W porównaniu do truskawkowych,które nie zaskoczyły mnie smakiem,to te były naprawdę pyszne :))) mega po prostu. Opakowanie w środku było śliczne-w takie słitaśne pandy.
No i ogólnie je polecam wszystkich,jeśli ktoś chce kupić sobie pocky,a nie wie jaki smak wybrać to może wziąć właśnie ten ;3
A teraz czas na zestaw DIY Neruneru waffle candy. Opakowanie pokazywałam wam w poprzednim poście,ale w ramach przypomnienia z przodu przedstawia się tak:
Zawartość jest taka:2 saszetki do tworzenia truskawkowej pianki, 1 do czekolady i jedna przezroczysta z posypką, a właściwie takimi dmuchanymi chrupkami w pastelowych kolorach;miętowa łyżeczka,2 wafelki i tacka
Najpierw do okrągłego pojemniczka nalewamy 1 miarkę wody i wsypujemy różową saszetkę z nr 1. Po wymieszaniu ma fioletowy kolor i jest dosyć płynna.
Teraz dodajemy do tego srebrną saszetkę z zielonym napisem i nr2.
A teraz będzie się dziać magia. Nie dość że zmieni się kolor to i konsystencja i powstanie nam gęsta,mega pianka!(pozdrowienie tu dla różowych gęsi. tylko wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;p).
Teraz zabieramy się za czekoladę dajemy też 1 miarkę wody i saszetkę z czerwonymi obrazkami(i napisamy) do pojemniczka z gwiazką. Powstaje nam czekoladowa polewa?
Teraz do ostatniego pojemniczka z nutką wsypujemy pastelowe chrupki dmuchane.Przyznam że całość przedstawia się bardzo ładnie ;)
Teraz tylko ładujemy na wafelka pianką,czekoladę i chrupki i możemy zajadać!
A teraz czas na moją ocenę zestawu pod różnymi względami:
1)Wygląd: 4/5 bardzo ładnie dobrane kolory różowo-czekoladowy taki słodki+jeszcze te pastelowe chrupki
2)Zabawa: 2/5 nic oryginalnego po prostu mieszanie,fajna jest ta zmiana konsystencji pianki,ale po kilku zestawach już się do niej przyzwyczaiłam.
3)Poziom trudności:1/5 trudno tu coś zepsuć może tylko tyle że się wleje nieodpowiednią ilość wody ale jest miarka przecież,więc no problem.
4)No i w końcu smak:wszystko razem smakowało bardzo dobrze chodź smaki trochę się mieszały i trudno było wyczuć pojedyncze rzeczy. Pianka była pysznie truskawkowa i lekko kwaśna,czekolada jak czekolada co tu dużo mówić nie była to oczywiście taka zwyczajna jak to przystało na czekoladę z proszku xd a chrupki były no takie nijakie i trochę "zagłuszały"smak tych innych rzeczy więc późnij jadłam piankę tylko czekoladą,a chrupki osobno xD
Ale ogólnie też jeśli ktoś chciałby sb kupić jakiś taki zestaw nerunerunerune to polecam ten bo w podstawowej wersji jest po prostu pianka i posypka,a ten jest "ciekawszy". Mam jeszcze u siebie podwójne czyli melon&truskawka,a ostatnio wyszedł nowy zestaw pomarańcza&brzoskwinia więc te zestawy też są napewno fajne bo mają sporo saszetek i sporo jedzenia,bo napewno więcej niż np. w sushi to 4 gryzy i koniec xd a tyle roboty,a tutaj jest jak mówi Aga:więcej się najesz,niż się narobisz.
Na dzisiaj to na tyle dajcie znać czy takie posty przydają wam do gustu i w razie czego to pomyślcie nad nazwą dla takiej serii. Pozdrawiam!