Co kupiłam na wakacjach- cz.1

Jestem po pierwszym wyjeździe i kupiłam tam kilka rzeczy-bardziej kosmetycznych.Więc razem ze zdjęciami dodam ich małe recenzje ;) Niedługo wyjeżdżam znowu,ale nowe filmiki mam w zanadrzu ;) I zdjęcia na bloga też, hehe.
Najpierw mamy peeling,na którego od razu zwróciłam uwagę w biedronce. Ładnie wygląda,ma ładny kolor,poza tym ślicznie,naprawdę ślicznie pachnie. Kupowałam już kiedyś inne zapachy z tej serii,ale ten jest najlepszy jaki miałam. Polecam

W biedronce kupiłam też znane podróbki EOS w wersji jagodowej oraz bananowej. Bananowa mi się bardzo podoba,bo ma śliczny zapach takich jakby bananowych lizaków/landrynek. Zapach jagody jest prawie wcale nie wyczuwalny,ale za to ma ładny kolor.Oddam ją przyjaciółce. Balsamy nie mają smaku,a zapach bardzo krótko utrzymuje się na ustach. Ale co się dziwić,kosztowały one po 5,99

 Są w kształcie bardzie spłaszczone niż EOS

Dalej mam zmywacz do paznokci,który kupiłam w tamtejszym chińskim za 2zł.

Jest on o zapachu truskawki a były jeszcze np.:pomarańczowy,winogronowy,jabłkowy,różany,chyba malinowy. I powiem wam że super sprawa gdy ktoś nie znosi zapachu zmywacza do paznokci,a gdy tylko utworzy buteleczkę to już cały dom mu śmierdzi. Te ślicznie pachną i prawie nic czuć zapachu zmywacza.
I  również z chińskiego zestaw 10 buteleczek za 8zł. W moim chińskim taka jedna kosztuje 1zł więc się opłacało. Kilka kolorów(żywych) miałam już wcześniej w małych fiolkach,ale doszło mi tu też kilka ładnych ciemnych,których nie miałam wcześniej ;P

W chińskim kupiłam też bluzkę za 25zł,przyznam że dość drogo jak na chiński. Jest na mnie trochę za duża,bo nie zauważyłam rozmiaru przy kupowaniu (xD) ale w porządku jest bd po prostu trochę luźniejsza.

Przód:

 I tył

Pewnie nie dziwi was jej kolor,bo kocham miętowy ^^
W tym poście to na tyle! Hejka- <3Wera